Corinne wraz z mężem prowadziła salon depilacji woskiem w centrum Paryskiej dzielnicy Saint Germain. Rok 1900 był znaczący dla europejskiej sceny depilacji, po tym jak następca brytyjskiego tronu, przyszły król Wielkiej Brytanii i Terytoriów Zależnych, Jerzy XIV poddał się publicznie depilacji nóg woskiem, wraz z całą rodziną i służącymi, oraz przyjaciółmi, wkrótce cały kraj chciał się depilować. To co dawniej było domeną dziewczyn z najlepszych rodów, teraz stało się dostępne także dla klasy średniej.
Mężczyźni, kobiety i dzieci, wszyscy chcieli depilować się po królewsku. Depilacja nóg woskiem z każdym tygodniem zyskiwała na popularności, zaś Corinne miała sprzęt i umiejętności by wspomnianą depilacją się zajmować. Dziewczyna dużo podróżowała w młodości, a podczas jednej z tych podróży, przebywając na misji w Republice Poludniowej Afryki, przyswoiła sobie sztukę depilacji od miejscowej znachorki, pełniącej faktycznie rolę przywódczyni wioski. Kraje Afrykańskie, choć uchodzące za mniej rozwinięte, w opinii Corinne miały sporo do zaoferowanie, szczególnie w kontekście wiedzy ludowej, która w Europie tamtych czasów została niestety w większości zapomniana.
Depilacja na obczyźnie
Przebywając w Afryce Corinne szybko odkryła, że wraz z umiejętnością depilacji, rósł status społeczny jednostki. Kobiety i mężczyźni, zajmujący się tą szlachetną sztuką byli traktowani z szacunkiem, ustępowano im miejsca w bryczkach, pełniących funkcję środków transportu publicznego, a w restauracjach zazwyczaj nie pobierano od nich opłaty za posiłek. Dziewczyna była zachwycona, czuła bowiem, że lekcja, którą przyjęła tysiące kilometrów od ojczyzny, zostanie z nią na całe życie. W tym miejscu naprawdę poczuła, że niezależnie od statutu swojego urodzenia i od klasy, do której przynależał jej ród, naprawdę mogła osiągnąć wszystko, jeśli tylko wierzyła w siebie i ciężko pracowała. Poglądy, które ukształtowała w sobie w tamtych latach, zostały z nią do końca i uważa się je za najważniejsze źródło inspiracji dla jej słynnej książki „Depilacja woskiem nóg i życie”.