Depilacja nóg woskiem była marzeniem Karola odkąd pamiętał. Od dzieciństwa chłopak chciał być dżentelmenem, a cóż bardziej podkreśla charakter i dobre maniery, niż starannie wydepilowane woskiem nogi. Stopy, kolana, łydki, uda, każda część nóg Karola musiała błyszczeć.
Mężczyźni w rodzinie Karola, a trzeba pamiętać, że był on najstarszym synem, dziedzicem dżentelmenów sprzed lat, którzy już w średniowieczu, na dworach kolejnych królów Polski, dbali o miano najlepiej wydepilowanych, Ci oto mężczyźni patrzyli na niego teraz, gdzieś spoza czasu i oceniali. Czy na pewno na nogach Karola nie ma ani jednego włosa? Czy jego stopy są najgładsze, a kolana błyszczą odpowiednio w ciągu dnia? Chłopak odkąd osiągnął wiek lat 18stu, nie sypiał zbyt dobrze, dręczony strachem i odpowiedzialnością oraz ciężarem oczekiwań, które cała wieś miała wobec niego.
Karol Senior
Karol wiedział dobrze, że na całym świecie mężczyźni depilując nogi, biorą za wzór jego ród. Jego ojciec, Karol Senior, w młodości zwiedził pół znanego świata, prowadząc wykłady i indywidualne konsultacje. Mężczyźni wszystkich kontynentów, chętnie przekazywali ojcu Karola swoje pieniądze w zamian za wiedzę, mądrość i możliwość modelowania słynnego dżentelmena, choćby przez parę godzin. Depilacja woskiem nóg i Karol Senior, w latach pięćdziesiątych minionego wieku stali się swego rodzaju fenomenami socjologicznymi, trudno bowiem było wytłumaczyć fakt, że w zrujnowanych wojną miastach, rodziny decydowały się na korzystanie z wysoce wyrafinowanego szkolenia, jakie oferował. Afryka, obie Ameryki, Europa, Azja, Australia, a nawet bazy w Arktyce i Antarktydzie z otwartymi ramionami przyjmowały człowieka znanego jako dżentelmen XX wieku i bezpośrednio rywalizującego z Marlonem Brando i James’em Dean’em o miano najbardziej charyzmatycznego mężczyzny tamtych czasów.
Lata minęły, a cywilizacja zachodnioeuropejska wyrzekła się toksycznych wzorców męskości i patriarchatu, lecz dobrze wydepilowane nogi pozostały symbolem, klasy, stylu i dobrego wychowania.