Depilacja torsu, czyli męskiej klatki piersiowej, to temat budzący lekkie kontrowersje. A to ze względu na fakt, że część panów uważa ten zabieg za niemęski, a druga – zupełnie nie łączy tego faktu z brakiem poczucia męskości. Istnieje też pogląd, że mężczyźni o niezbyt rozbudowanej klatce piersiowej nie powinni rezygnować z owłosienia na torsie, gdyż maskuje ono pewną wątłość i brak muskulatury. Idąc tym tropem, depilacja woskiem torsu (bo ta metoda jest najczęściej wybierana przez mężczyzn) miałaby być przeznaczona tylko dla mężczyzn, którzy chcą się pochwalić przed światem masywną klatką piersiową. Nie do końca tak jest.
HIGIENA PRZEDE WSZYSTKIM
Depilacja woskiem torsu czy też innymi metodami ma przede wszystkim przyczynić się do łatwiejszego utrzymania higieny i zmniejszenia potliwości (muskulatura nie ma na to wpływu) – dlatego zabieg ten jest polecany mężczyznom, którzy cierpią na przykład na nadmierną potliwość. Wydepilowany tors nie poci się tak bardzo i w związku z tym nie powoduje brzydkiego zapachu. Zalety wydepilowanego torsu niewątpliwie można też odczuć latem w wysokich temperaturach, zwłaszcza gdy z jakichś względów trzeba przez większość dnia trzeba chodzić na przykład w marynarce. Zbyt owłosiony tors powoduje także niezbyt ciekawe wrażenie estetyczne – na przykład wtedy, gdy włosy wystają przez dekolt koszulki.
DEPILACJA WOSKIEM TORSU, LASEREM CZY PO PROSTU… MASZYNKA?
Wspomniana wcześniej depilacja woskiem torsu to jedna z częściej wybieranych przez mężczyzn metod, a to dlatego, że jest ona przyjazna dla kieszeni. Poza tym jej efektami można się cieszyć nawet cztery tygodnie. Niewątpliwą zaletą jest także fakt, że depilacja przy użyciu woskiem osłabia cebulki, dzięki czemu włosy odrastają rzadsze i cieńsze. Przed depilacją woskiem torsu mężczyzn powstrzymuje niekiedy przekonanie, że to zabieg bolesny. Dziś salony kosmetyczne usuwają włosy na klatce piersiowej przy użyciu specjalnie opracowanego wosku, który nie sprawia bólu. Poza tym odpowiednia technika depilacji także nie powoduje bólu.